Przewodnik Sudecki
Pilot Wycieczek
Damian Sadowski
tel. +48 661692613
Sudeckie Krajobrazy – Legendy
Duch Gór – legenda o Liczyrzepie
Legendy:
⇓ ⇓ ⇓ ⇓
🟢 Pewnego razu, w odległych czasach, w Karkonoszach mieszkała niezwykle piękna dziewczyna imieniem Dobrogniewa. Była córką księcia ze Świdnicy, znana niesamowitej urody. Wielu młodzieńców darzyło ją uczuciem, ale serce Dobrogniewy należało do księcia Mieszka z Raciborza.
Pewnego dnia jej uroda przykuła uwagę Ducha Gór, tajemniczego władcy Karkonoszy. Zauroczony jej wdziękiem, postanowił porwać ją do swojej górskiej siedziby. W czasie wystawnej uczty na zamku Dobrogniewy, wśród zaproszonych gości, znajdował się również książę Mieszko. Duch Gór, przemieniając się w potężny wiatr, porwał dziewczynę na oczach przerażonych dworzan. Pomimo desperackich prób ratunku ze strony Mieszka i jego rycerzy, szybkość i siła wiatru były nie do pokonania.
W mgnieniu oka Dobrogniewa znalazła się w ukrytej wysoko w Karkonoszach twierdzy Ducha Gór. „Tutaj będziesz mieszkać” – oznajmił jej z dumą. Jednak dziewczyna narzekała na brak wygód, służby i przytłaczającą atmosferę miejsca. Chcąc ją zadowolić, Duch Gór rzucił zaklęcie na zwykłą rzepę zebraną z pól, przemieniając ją w służbę gotową spełniać każdą jej prośbę. Aby uczynić siedzibę bardziej przyjazną, górskie skrzaty wykuły w ścianach ogromne okna.
Pod nieobecność Ducha Gór Dobrogniewa znalazła sposób, by skontaktować się z Mieszkiem. Za pośrednictwem dzikich zwierząt wysyłała do niego wiadomości. Choć większość gońców nie dotarła, jeden kruk przyniósł list do księcia. Zdeterminowany Mieszko ruszył na ratunek. Duch Gór przewidział jego przybycie i postawił mu warunek: „Udowodnij, że jesteś godny Dobrogniewy. Pokaż, że jesteś wystarczająco bogaty, by zapewnić jej szczęście.”
Wówczas za sprawą czaru przenieśli się do raciborskiego skarbca. Duch Gór przyznał, że zbiory są imponujące, lecz stwierdził, że jego własne skarby są o wiele cenniejsze. W mgnieniu oka przeniósł ich do swojej komnaty pełnej złota, srebra i klejnotów. Mimo to Mieszko postanowił walczyć. Władca Karkonoszy przemienił się w potężną bestię, a między rywalami wybuchła zacięta walka.
Dobrogniewa przerwała starcie, mówiąc: „Nie rozstrzygnięcie tego siłą. Zdecyduje ten, kto okaże się mądrzejszy.” Postawiła przed nimi zadanie – Mieszko miał policzyć wszystkie skarby w komnacie, a Duch Gór rzepy, które zamienił w służbę. Ten, kto wykona zadanie szybciej i dokładniej, zostanie zwycięzcą.
Duch Gór z entuzjazmem przystąpił do liczenia, przekonany o łatwości zadania. Jednak po przeliczeniu większości rzodkiewek, zaczął powtarzać rachunki, obawiając się pomyłki. W tym czasie Dobrogniewa i Mieszko wykorzystali okazję, by uciec do Świdnicy. Na miejscu zorganizowano wesele, cementując ich miłość przysięgą.
Kiedy Duch Gór odkrył podstęp, było już za późno. Nikt nie mógł naruszyć świętości ich przysięgi. Upokorzony, ukrył się w swojej kamiennej twierdzy w Śnieżce. Od tamtej pory zaczęto nazywać go Liczyrzepą, na pamiątkę jego żartobliwej przegranej.