🟢 Odwiedzając Zamek Księcia Henryka, który położony na najwyższym wzniesieniu Wzgórz Łomnickich – górze Grodna, można zamówić spotkanie z sokolnikiem. Podczas warsztatów, sokolnik z ogromną pasją opowiada o tej trudnej sztuce układania i polowania z patkami łownymi. Uczestnicy nie tylko mogą potrzymać drapieżnego ptaka na ręce, ale również usłyszą bardzo wiele ciekawostek o tych niezwykłych drapieżnikach.
Osobiście nie jestem zwolennikiem trzymania ptaków w niewoli, nawet jak to się robi z tak ogromną miłością do tych zwierząt jak u sokolnika z zamku… jednak patrząc na karty historii, jest to stara sztuka łowiecka sięgając zamierzchłych czasów. Pierwsze wzmianki o sokolnictwie pochodzą najprawdopodobniej z przed ok 4-6 tys. lat p.n.e. W Europie pojawiło się na przełomie III i IV w. za panowania cesarza Konstantyna Wielkiego. Sokolnictwo bardzo szybko wniknęło głęboko do kultury wielu narodów, nie tylko Europy.
W Polsce sokolnictwo pojawiło się około X w. i najprawdopodobniej zostało przejęte od Tatarów. Największy rozkwit tej sztuki łowieckiej na ziemiach polskich, za sprawą króla Stefana Batorego, przypada na XVI w. Upadek sokolnictwa nastąpił w XIX w., pozostający tylko w niezmienionej , pierwotnej formie w swojej kolebce – czyli Azji środkowej i Bliskim Wschodzie.
W XX w. reaktywowano tą starą sztukę łowiecką w zupełnie nowej formie, początkowo w Anglii, a później w innych krajach Europy, w tym w Polsce. Obecnie w naszym kraju jest ok 150 sokolników, jednak nie wszyscy z nich posiadają ptaki łowieckie.
Dzisiaj sokolnicy zajmują się przede wszystkim ochroną i rehabilitacją ptaków drapieżnych oraz obrączkowaniem chronionych gatunków. Dodatkowo zajmują się ważną ochroną biologiczną lotnisk cywilnych i wojskowych. Nie ma obecnie skuteczniejszej metody na odstraszenie ptaków z lotnisk niż metoda sokolnicza. Dzięki niej wykorzystuje się instynktowną obawę ptaków przed drapieżnikami.
Patronem sokolników jest św. Bawon żyjący w VII w. Urodził się w ok 589 r. w Hesbaye (obecnie Belgia), w rodzinie szlacheckiej. Allowin, bo tak początkowo się nazywał późniejszy święty, w młodości prowadził dość hulaszczy tryb życia. Po śmierci żony, nawrócił się i został benedyktyńskim zakonnikiem w klasztorze Blandinberg. Zmarł śmiercią naturalną 1 października 653 lub 654 r.
Według podań niewidomego Bawona oskarżono o kradzież niezwykle cennego białego sokoła myśliwskiego. Według ówczesnego prawa za czyn ten groziło powieszenie na szubienicy. Tuż przed wykonaniem wyroku z obłoków, jak strzała sfruną potężny sokół białozór i usiadł na szubienicy obok oskarżonego. Uznano to za znak niewinności Bawona, a jego samego za patrona sokolników.
Atrybutami świętego został sokół i wysoki buk.