logo przewodnik sudecki
logo horsky

Przewodnik Sudecki

Pilot Wycieczek

Damian Sadowski

tel. +48 661692613

logo małe

Sudety Zachodnie

 

Sudety Zachodnie

 

 * Sztolnia rud uranu „Bobrów” *

 

* Sztolnia Bobrów *

Pasmo: Kotlina Jeleniogórska

⚠️ Obiekt bardzo niebezpieczny! Zwiedzanie obiektu na własną rękę grozi wypadkiem!

🟢 Sztolnia w Trzcińsku wchodzi w skład punktu poszukiwań rud uranu „Bobrów”. W tym rejonie położonym północno-wschodnim zboczu Góry pod Tunelem (440 m n.p.m.), powstały dodatkowo trzy szybiki, dwa z nich wybite zostały w 1949 r. a trzeci w 1950 r. Obecnie są one niedrożne. Dodatkowo podczas prac poszukiwawczych wykonano tu liczne szurfy czyli niewielkie wykopy, mające na celu usunięcie warstwy gleby i odsłonięcie skały znajdującej się bezpośrednio pod nią.

Pierwsze wzmianki o występowaniu w tym miejscu mineralizacji uranowej pochodzą z 1865 r. Odkryto ją podczas prac ziemnych związanych z budową w północno-zachodnim zboczu góry tunelu kolejowego łączącego obecną Jelenia Górę z Wrocławiem.

Obszar ten nie jest bogato złożony pod kątem geologicznym. Występują tu przed wszystkim granity biotytowe z licznymi intruzjami niezgodnymi w postaci apofiz (niewielkie żyły skał magmowych wychodzące z większych intruzji) oraz dajek (żyły przecinające skały otaczające). Występowanie uranu wiążę się tu z licznymi szczelinami tektonicznymi wypełnionymi glinką kaolinową, powstałą w procesach wietrzenia lub hydrotermalnego rozkładu skał magmowych bogatych w skalenie. Rudy te współwystępowały tu, w postaci gniazd o powierzchni do 1 m2, wraz z postacią mineralną tlenku żelaza czyli hematytem.

Punktu poszukiwań rud uranu „Bobrów” związany jest z powstałym 1 stycznia 1948 r. przedsiębiorstwem Kuznieckije Rudniki (polska nazwa Kopalnie Kowarskie). Przedsiębiorstwo to powstało na wskutek mów pomiędzy rządami Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej (PRL) a Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich (ZSRR).  W 1951 r. przemianowane ono zostało na Zakłady Przemysłowe R-1, Państwowe Przedsiębiorstwo Wyodrębnione w Kowarach.

Tuż po uruchomieniu przedsiębiorstwa powołano specjalną grupę poszukiwawczą składającą się z ok 30 ekspertów (geologów i geofizyków) radzieckich.

Pierwszy etap poszukiwań prowadzonych w latach  1948 – 50 miał charakter najczęściej rewizyjny, polegający na przeglądzie kopalń (zarówno czynnych jak i nieczynnych) oraz hałd pokopalnianych na terenie Dolnego Śląska. Drugi etap prac poszukiwawczych prowadzony był w latach 1950 -53. Tym razem prowadzono prace z użyciem metod geologicznych, geofizycznych, geochemicznych, wiertniczych i górniczych. Badania te objęły nie tylko obszar Sudetów ale również Góry świętokrzyskie, Karpaty, Zagłębie Górnośląskie oraz Zagłębie Częstochowskie. Głównym celem tak szeroko prowadzonych prac geologiczno – górniczych było odkrycie powierzchniowych i płytko zalegających złóż uranu.  Dzięki tym badaniom na obszarze Polski odkryto wówczas 17 złóż uranu i kilkaset miejsc występowania anomalii promieniotwórczych.

Anomalie radiometryczne odkryto również w rejonie miejscowości Trzcińsko (punktu poszukiwań rud uranu „Bobrów”). Po ich odkryciu przystąpiono do prac poszukiwawczych metodami górniczymi. Powstało wówczas ok 738 m.b. wyrobisk górniczych w czterech obiektach. Największym z nich jest sztolnia, wydrążona niemalże w linii prostej, w 1950 r., o długości 288 m. W różnych jej długościach odchodzą dodatkowo trzy chodniki o długości 162 m. Udostępniały one strefę równoległych szczelin, w których występowały  gniazda łuskowatego hematytu z mineralizacją uranową. W drugim chodniku wydrążono dodatkowo prawie pionową dowierzchnię o wysokości około 17 m., celem przebadania znajdujących się tam złóż.

W punkcie poszukiwań rud uranu „Bobrów”, po przeprowadzeniu rozpoznania górniczego, nie odnaleziono znaczących koncentracji rud uranu, w związku z powyższym w 1950 r. zaprzestano tu prac. Łącznie wydobyto tu podczas eksploracji terenu ok 44 ton rudy uranowej o zawartości ok 91 kg uranu.

Obecnie sztolnia jest całkowicie drożna. Otwór wejściowy znajduje się na wysokości ok 361 m n.p.m. i posiada spore rozmiary. Z wnętrza sztolni wypływa woda zawierające zapewne śladowe ilości radonu. Tuż przy wlocie znajdują się przepięknie splątane, wymyte, korzenie drzew dające dodatkowego uroku. Po wejściu do sztolni, po kilku metrach, znajduje się nieduży wał utrudniający i spiętrzający wodę. Powstałe tam „jeziorko” ma długość kilkudziesięciu metrów. Na jednym z ociosów niedaleko wlotu odnaleźć można okazałe dendryty. We wnętrzu sztolni jak i bocznych jej chodnikach znajdują się, w spękaniach granitu, malownicze żyły wypełnione glinką kaolinową. W jednym z chodników doszło kiedyś do sporego oberwania się skał. Eksplorując sztolnię, po dzień dzisiejszy w jej wnętrzu można odnaleźć dawne podkłady po kolejce wąskotorowej oraz gdzieniegdzie dość mocno zbutwiałe fragmenty dawnych obudów drewnianych, a w ścianach jak i w stropie ślady po odwiertach. Na jednym z ociosów, nieopodal chodnika z dowierzchnią, odnaleźć można najprawdopodobniej Uranospinit, czyli minerał uranylowy, powstający w strefach utleniania hydrotermalnych złóż zawierających uran i arsen. Uranospinit wykazuje luminescencję w świetle ultrafioletowym. W sztolni nie ma szczególnie podwyższonego promieniowania. Dokonując pomiaru przy skałach, najwyższy zmierzony poziom wynosił do 2 μSv na godzinę. Nieco wyższe promieniowanie dochodzące maksymalnie do 4 μSv na godzinę pojawiło się na odzieży. Zapewne związane jest to z radonem rozpuszczonym w wodzie, która dzięki dużej wilgotności skrapla się na powierzchni ubrań.

© 2023 Damian Sadowski         Używam plików cookie!

logo małe